czwartek, 6 listopada 2014

Pawęż

Od wtorku do dzisiaj pracuję nad pawężą. Jak do tej pory idzie jako-tako. (7h). Na razie wycinam i dopasowuję. Zaczyna mnie to bawić i jednocześnie wciąga. Następne dwa tygodnie to wyjazd na Północ a więc przerwa w pracach szkutniczych.